Makaroniki – od paryskiego szyku do roślinnej rewolucji z New Mountain
Gdy myślisz o Francji, przed oczami stają wieża Eiffla, beret i… pastelowe makaroniki z witryny eleganckiej cukierni. Te maleńkie cuda to więcej niż tylko słodycz- to symbol stylu, precyzji i nieziemskiego smaku.
Ale co, jeśli powiem Ci, że ten wyrafinowany deser może być roślinny, bezglutenowy, z czystym składem i bez grama kompromisów w smaku?
Tak właśnie narodziła się Nasza alternatywa – makaroniki od New Mountain.
Trochę historii… czyli jak Włochy i Francja stworzyły legendę
Choć makaroniki kojarzymy głównie z Francją, ich korzenie sięgają średniowiecznych Włoch. To podobno Katarzyna Medycejska przywiozła je do Francji w XVI wieku. Od tamtej pory ich popularność rosła, aż w końcu makaroniki trafiły na salony Wersalu i do legendarnych cukierni takich jak Ladurée.
Tradycyjne makaroniki to perfekcyjna harmonia trzech składników:
- białek jaj,
- mielonych migdałów,
- cukru.
Prosto? Niby tak. Ale w praktyce – przygotowanie makaroników to test cierpliwości i umiejętności. Zbyt długo mieszana masa, nieodpowiednia temperatura pieczenia… i nagle zamiast eleganckich ciastek masz coś, co przypomina księżycowy krajobraz 😅
Ale co, jeśli nie możesz jeść jajek, glutenu…
No właśnie. Sami długo szukaliśmy odpowiedzi na to pytanie. I odpowiedź przyszła wtedy, gdy zrozumieliśmy, że to nie smak musi iść na kompromis – tylko skład.
Tak powstały makaroniki New Mountain – wegańska, bezglutenowa i świadoma odpowiedź na klasykę.
Co je wyróżnia?
Zamiast białek jaj – białko ziemniaka. Brzmi dziwnie? Może trochę. Ale działa genialnie – ubija się jak białko i pięknie wiąże składniki.
Migdały – tak, ale bez żadnych zbędnych dodatków i tylko od certyfikowanych dostawców. Stawiamy na jakość, nie na mieszanki z wypełniaczami.
Zero sztuczności, zero glutenu, zero ściemy. Tylko składniki, które możesz przeczytać i zrozumieć.
Ciekawostki, które pokochasz przy kawie (albo matcha!)
- Najdroższe makaroniki na świecie? W Nowym Jorku, z dodatkiem 24-karatowego złota.
- W Japonii mają wersje o smaku zielonej herbaty, yuzu czy nawet sake!
- Kolorowe makaroniki potrafią przyciągać wzrok tak skutecznie, że mają osobną kategorię na Instagramie. I serio, nie da się ich nie sfotografować.
Makaroniki New Mountain — dlaczego warto je poznać?
Bo to deser, który nie tylko wygląda i smakuje bosko, ale też ma czyste serce.
Bo możesz je podać każdemu – weganinowi, osobie na diecie bezglutenowej, dzieciom, seniorom i sobie.
Bo łączą sztukę cukiernictwa z troską o zdrowie i planetę.
Na koniec… zaproszenie
Jeśli marzysz o makaronikach, które zachwycą Cię smakiem i nie obciążą sumienia – spróbuj wersji New Mountain. To Nasz hołd dla klasyki, ale stworzony z myślą o przyszłości.
Z serca, z roślin i z ogromnej miłości do słodkości.
Makaroniki, które kuszą nie tylko wyglądem, ale i filozofią. Każdy smak to inna historia – roślinna, bezglutenowa i z sercem. Poznaj bohaterów tej słodkiej rewolucji:
Niepozorny z zewnątrz, eksploduje w środku malinową świeżością.
Zaskakuje kontrastem: owocowy smak w kosmicznie niebieskim wydaniu – dzięki spirulinie, a nie sztucznym barwnikom.
W środku? Krem z masła kakaowego i aż 28,5% malin.
Idealny dla romantyków, którzy lubią trochę… zaskoczyć.
Słoneczny uśmiech w formie ciasteczka. Delikatny, kremowy, z nutką cytryny.
Zawiera prawdziwe wiórki kokosowe (10,5%), a kolor zawdzięcza naturalnemu ekstraktowi z krokosza.
Dla tych, którzy marzą o hamaku między palmami – choćby w środku tygodnia.
Luksus zamknięty w różowej skorupce. Pistacja w 100% roślinna, z migdałową bazą i kremem z dodatkiem 5,6% pistacji.
Dla koneserów – subtelnie orzechowy, ale głęboki smak.
Dzikie owoce w niebieskim wydaniu – powrót do dzieciństwa w wersji premium.
Zawiera aż 20% prawdziwych jagód i roślinny krem z nutą kakao.
Dla miłośników lasu, wakacji i borówkowych wspomnień.
Zaskoczenie numer jeden – 20% rokitnika nadaje cytrusowej świeżości z nutką zadziorności.
Rokitnik to naturalna bomba witaminowa, a w tej formie – również deserowa perełka.
Dla tych, którzy lubią słodko-kwaśne twisty.
Głęboki smak, czekoladowa baza i szczypta elegancji. W kremie znajdziesz czekoladę i 4,5% brandy, a wszystko otula czarny jak noc korpus z węglem roślinnym.
Dla tych, którzy lubią odrobinę dekadencji – albo wieczorny deser z pazurem.
Już za momencik już za chwileczkę nowości w kolekcji New Mountain – świeże, roślinne i bez kompromisów:
Lawenda (naturalny korpus)
Subtelna, kwiatowa, nieco nostalgiczną nutą. Jak spacer po prowansalskich polach, ale w formie makaronika.
Mango & Marakuja (czarny korpus)
Egzotyczna eksplozja! Soczyste mango i lekko kwaskowa marakuja – duet idealny, otulony głębokim, czarnym korpusem.
Kawa (naturalny korpus)
Dla wielbicieli porannego espresso – ale w wersji kremowej, słodkiej i absolutnie uzależniającej.
Każdy makaronik New Mountain to nie tylko smak – to świadomy wybór.
Skosztuj raz i zakochaj się na słodko!
New Mountain Team!