Wegańskie źródła białka – przegląd najlepszych produktów
Przez lata wpajano nam, że białko to mięso, mleko i przetwory mleczne. Tymczasem doskonałym źródłem tego makroskładnika są rośliny. „Zielone białko” też ma swoich prymusów w dziedzinie aminokwasów. Jest z czego wybierać i jest się w czym rozsmakować 🙂
Najlepsze wegańskie źródła białka
Do białkowych asów w świecie roślin bezapelacyjnie należą:
- rośliny strączkowe, czyli soja, soczewica, ciecierzyca, fasola i groch,
- orzechy, zwłaszcza włoskie, nerkowca, pistacjowe i pekan,
- migdały,
- ziarna, nasiona, pestki dyni,
- kasze, zwłaszcza gryczana i jaglana,
- komosa ryżowa,
- amarantus,
- pieczywo i makarony pełnoziarniste,
- tofu,
- jogurty sojowe,
- tempeh,
- roślinne odżywki białkowe.
Dieta roślinna to nie sprint, a maraton
Głównym zarzutem kierowanym w stronę diety wegańskiej jest to, że białka roślinne nie zawierają pełnego zestawu aminokwasów. To fakt, z którym trudno dyskutować. Nie oznacza to jednak, że nie ma sposobów na takie komponowanie wegańskiego jadłospisu, żeby zapewnić sobie komplet niezbędnych do optymalnego funkcjonowania aminokwasów. Jak to zrobić?
Urozmaicamy jadłospis
Kluczem do sukcesu jest urozmaicenie jadłospisu. Dieta wegańska jest jedną z diet eliminacyjnych, czyli tych, które nieumiejętnie stosowane mogą prowadzić do niedoborów. Dla zdrowia, optymalnej kondycji i sylwetki ważne jest, aby organizm miał dostęp do wszystkich mikro- i makroskładników – w tym do pełnego pakietu aminokwasów egzogennych (tych, których sam nie wytwarza, ale są mu niezbędne do niezakłóconego przebiegu procesów życiowych).
Można zapętlić się w poszukiwaniu duetów doskonałych, czyli produktów roślinnych, które w dwupaku dadzą nam komplet aminokwasów w jednym posiłku, tylko po co? Jedzenie ma nas nie tylko odżywiać, ale sprawiać frajdę. Bezustanne zastanawianie się, czy aby w tym daniu nie zabraknie mi choćby jednego aminokwasu to zwyczajna strata czasu.
Najlepszą receptą na dobre odżywienie ciała jest dbanie o to, by każdy z wymienionych produktów roślinnych, które wiodą prym pod względem zawartości „zielonego białka”, pojawił się w jadłospisie przynajmniej raz na kilka dni. Minimum raz w tygodniu. Nie jest niezbędne, żeby w każdym posiłku był komplet aminokwasów. Ważny jest bilans dobowy. I na tym koncentrujmy uwagę. W życiu warto dbać o frajdę i smak, a nie zmuszać się do nieustannej kontroli.
Korzyści płynące z diety bogatej w białka roślinne
Podjęłaś czy podjąłeś decyzję, że chcesz odżywiać się w zgodzie z potrzebami swojego organizmu i z poszanowaniem ograniczonych zasobów środowiska naturalnego? To jest pierwsza i najważniejsza korzyść płynąca ze świadomego wyboru. Bo nie ma nic cenniejszego niż wierność sobie i swoim zasadom.
Kondycja jelit współczesnego człowieka pozostawia wiele do życzenia, na co ogromny wpływ ma życie w biegu, permanentnym stresie i wysokoprzetworzona żywność. Dla wielu osób codziennością, z którą nauczyli się żyć, jest dyskomfort metaboliczny. Godzą się na wzdęcia, uczucie przelewania w brzuchu, zgagę i wiele innych „atrakcji”, o których nikt nie marzy. Mięso jest produktem ciężkostrawnym, wiele osób, które rezygnują z jego spożywania odczuwa istotną poprawę samopoczucia i wyraźną ulgę trawienną. Białka roślinne, tak jak i cała dieta roślinna, są łatwiejsze do strawienia i przyjazne dla osób z kapryśnym przewodem pokarmowym. To zmiany, które możemy zaobserwować niemal natychmiast po przejściu na dietę roślinną.
Wśród długoterminowych korzyści wynikających za spożywania białka roślinnego (i stosowania diety wegańskiej) warto odnotować:
- mniejsze prawdopodobieństwo rozwoju nadwagi i otyłości,
- niższe ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych,
- wyraźnie mniejsze zagrożenie rozwojem insulinooporności i cukrzycy typu II,
- niższe ryzyko wystąpienia nadciśnienia, miażdżycy, udaru mózgu i zawału mięśnia sercowego – w porównaniu do diety mieszanej.
U wegan zaobserwowano również niższe ryzyko wystąpienia kamicy nerkowej, zaćmy, reumatoidalnego zapalenia stawów i innych chorób autoimmunologicznych.
Jakiekolwiek są Twoje przesłanki do przejścia na dietę wegańską – zdrowotne czy etyczne – życzymy Ci radości w poszukiwaniu roślinnych smaków!
Z nową porcją roślinnych informacji wracamy do Was już 9 maja 🙂 Tymczasem życzymy pięknej, soczyście zielonej majówki i zapraszamy do sklepu po nasze przysmaki – stworzone wyłącznie na bazie roślinnych składników 🙂
Taste &enjoy!